#2. Jutro sprawdzian i co ja zrobię?!

Witam was serdecznie, w tym jakże smutnym dla mnie dniu. Mianowicie, przejrzałem na oczy, że za kilka dni będziemy już siedzieć w ławkach i słuchać nauczycieli. Może to nie jest aż tak złe jak nam się wydaje.. No bo nie jest. Czemu? Gdy już siedzimy w tej ławce i ma nam się nudzić, to chociaż posłuchajmy tego nauczyciela, bo co nam szkodzi, no nie?(to jest nasz obowiązek, ale csi) Można powiedzieć, że gdy słuchamy wykładowce/nauczyciela, to mamy już 50% mniej do domu danego materiału, czemu? Już tłumaczę. Większość uczniów/studentów przygotowuje się w podobny sposób - czyta bez zrozumienia swoje notatki i podręczniki. Gdy już przeczyta to wszystko, chodzi po pokoju i próbuje odtworzyć to co przed chwilą przeczytał, robisz tak samo, prawda? A niestety jest to najmniej skuteczna metoda, tak zwana "Na pamięć", "Na blaszkę". Gdy nauczyciel tłumaczy coś nowego jest to tak zwany "efekt świeżości", potem w domu nadchodzi czas nauki, otwieramy podręcznik czytamy go i kojarzycie to i tamto "Przecież to było na lekcji, phi" i zamykacie podręcznik...Jeśli za drugim razem zamykacie podręcznik, nie dziwcie się, że nie ma efektów. Mówimy już po drugim przeczytaniu "Umiem!", a tak naprawdę tylko kojarzymy pewne fakty, a jednak w głowie zostaje nam pełno luk, ledwie zarys wiedzy.

.

Pewnie chcielibyście rady jak się uczyć?
 Moim zdaniem nie ma pewnego przepisu na sukces, musimy robić to regularnie, złapać ten rytm szkolny. Jeżeli macie problem z historią, a w rozdziale jest chyba 8 czy 9 tematów, a nie uczyliście się na bieżąco i chcecie tego wszystkiego się nauczyć w jeden wieczór, to życzę powodzenia, nie ma nawet takiej opcji, że będzie pozytywna ocena testu, mówię oczywiście o czwórce czy piątce.O to moje sposoby na naukę które wam polecam!

- Przed nauką przewietrz i posprzątaj pokój, tak aby Cie nic nie rozpraszało.

-Wyłącz telefon, komputer, tablet, przychodzące powiadomienia, niepotrzebnie przykuwają twoją uwagę.

- Najzwyczajniej w świecie zjedz coś przed ciężkim wieczorem i zrób herbatę, najlepiej zieloną! Czemu? Ponieważ, zielona herbata zawiera dużo przeciwutleniaczy zwanych polifenolami, które poprawiają jasność umysłu i zdolność uczenia się. Dobroczynny wpływ ma głównie jeden polifenol, katechina. Ta herbata, posiada aż 4 razy więcej katechiny niż jej czarna odpowiedniczka!


Kolory
K O L O R Y, są bardzo ważne, gdy piszemy jakieś ważne pojęcie np. z historii "FOLWARK", to możemy go zwyczajnie w świecie ominąć i tyle, a gdy go podkreślimy, ozdobimy i tak dalej, będzie "FOLWARK"Na sprawdzianie np. z historii, nasz mózg zacznie od razu szukać koloru do tego słowa i tak odtworzymy jego definicję!




Jeśli macie swoje jakieś sposoby na naukę, chętnie je przeczytam i odpowiem. Mam nadzieję, że pomogłem. Możecie dodawać mnie na snapchata: kinggrandeq
Do następnego postu! A i jeszcze jedno dodałem coś o sobie w dziale "ABOUT" *klik* Miłego ostatniego weekendu przed szkołą, cześć! :)


Share:

18 komentarze

  1. Ja do tego wszystkiego dodałabym dobre nawodnienie organizmu :) Pozdrawiam, www.polinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Woda ma same dobre właściwości, poprawia kondycję psychiczną jak i fizyczną!

      Usuń
  2. Używanie kolorów do podkreślania moim zdaniem to super pomysł :)
    m-artyna.blogspot.com-KLIK!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez tego moje notatki byłyby beznadziejne, haha!

      Usuń
  3. przydatny post ;) kolory to podstawa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja prawie wszystkie zeszyty mam w środku kolorowe! A w piórniku masa markerów :D
    Pozdrawiam,
    http://new-place-new-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego na mojej liście zakupów są zakreślacze i kolorowe karteczki! =D

    http://ma-teusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny post:) Ja z jednej strony chciałbym iść do szkoły bo stęskniłem się za wszystkimi ale z drugie strony sprawdziany, nauczyciele...

    Zobacz nowy post! KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zaś wolę się uczyć poprzez pisanie. Po lekcjach, gdy już jestem w domu, wyciągam sobie notes i ulubione pióro, po czym biorę się do pracy. Zapisuję najważniejsze informacje z podręcznika i z zeszytu, czasami nawet słowo w słowo, gdy uznam, że dana definicja jest najlepsza. Co prawda wymaga ona sporo czasu, atramentu i papieru, ale u mnie ta metoda skutkuje.
    Miło by było, gdybyś zajrzał do mnie KLIK!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla wzrokowców główną bronią są kolory :3


    http://kawabezkoffeiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz racje ale nigdy nie pomyślałabym o zielonej herbacie zawsze pije bez cukru taką zwykłą. Teraz wiem że muszę kupić DUŻO paczek zielonej herbaty xD

    Zapraszam do mnie!
    http://gwiazdy--naniebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zawsze przed nauką ćwiczę, bardzo mi to pomaga :)
    http://wkomenda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja podczas nauki muszę puścić moją playlistę. Całe życie kręci się wokół muzyki. Kolory to podstawa, wiem coś o tym bo jestem wzrokowcem. Bardzo przydatny post. Powodzenia w blogowaniu. Zapraszam do mnie bardzo serdecznie. Obserwuję :) :) http://whitegirl-blog.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  12. Super post, pozdrawiam! :)
    Zapraszam do siebie
    Mój blog-klik!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne rady :) Od zawsze staram się je włożyć w życie.. jednak jeżeli chodzi o wyłączanie telefonu - tego jeszcze nie opanowałam ;)
    http://obudzona-ze-wschodem-slonca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo pomocny post ;) ja uczę się interpretując coś na swój sposób lub jeśli czegoś kompletnie nie rozumiem, oglądam filmiki na YT i ten sposób odkryłam w sumie w tym roku i naprawdę za każdym razem się sprawdzał! A jeśli już jest taka sytuacja kryzysowa jak w tytule, to nie zostaje mi nic innego jak ściąganie..
    Ciekawy blog, daje obs ;)
    [ice maiden]

    OdpowiedzUsuń