#9. Jak spędzać wieczór?

Ostatnim razem poleciłem Wam moje porady, aby każdy nadchodzący poranek nie był dla nas męczarnią, a wręcz przeciwnie - przyjemnością. Idąc logicznym myśleniem, zamykamy dziś wątek. Był ranek, pora na wieczór. Wieczór to bardzo ważna część naszego dnia, planu. Koniec dnia jest to czas na naszą odskocznię od pracy, dzieci czy też szkoły. Osobiście preferuję naukę w nocy niż za dnia. Nie wiem czemu, ale tak jakoś jest ciszej i mogę się bardziej skupić. Osoby pracujące - nocami kończą projekty, wysyłają, sprawdzają i tak 10x razy, więc nie za bardzo kolorowo jak w naszym przypadku - uczniów. Jednak zawsze jest czas na zmiany, oczywiście na te lepsze.  A czy Ty już wiesz, co chciałbyś zmienić w swoim życiu?


"Starzy ludzie i dzieci wiedzą, jak żyć. Ci, którzy stoją na początku i na końcu drogi, bawią się najlepiej. Mają w nosie, co myślą inni. Albo są za młodzi, żeby wiedzieć, że powinni się tym przejmować, albo za starzy, żeby ich to obchodziło".




1. Dekompresja

Ciężki dzień w szkole? Nałapałeś złych ocen w 1 dzień? Zły dzień w pracy? Szef dał popalić? I w ten oto sposób 'przynosisz' złe emocje do domu.  Chodzisz pobudzony 'w ten zły sposób'. Nie możesz, a raczej nie umiesz cieszyć się z małych rzeczy, jak dotychczas. Jak z tym walczyć? Odpocznij, tyle. Zrób coś, co wiesz, że Cię uszczęśliwi, coś co lubisz. A przede wszystkim oddziel pracę, a dom grubą krechą.







2. Podsumuj dzień

Obstawiam a raczej mam taką nadzieję, że po ostatnim poście kupiłeś kalendarz/organizer. Każdy wpisuje inne obowiązki czy też cele na dany dzień. Okej, masz wypisane rzeczy w zeszyt. Teraz musisz odhaczyć, które rzeczy zrobiłeś, a które nie. Tu nie chodzi o to, aby wpisać milion obowiązków, a później powiedzieć "tego nie zrobiłem, kurde tego też nie", bo nawet osoba po 15 redbullach, czy maksymalnie skoncentrowana tego niestety nie zrobi. Więc jak zawsze, wszystko z umiarem. Pomyśl które rzeczy mógłbyś zrobić lepiej, a z których jesteś zadowolony w 100%


                      



3. Zaplanuj dzień
Kolejny dzień, kolejny lepszy dzień. I znów do akcji wkracza ten 'nieszczęsny' kalendarz/organizer. Po pewnym czasie planowania, będziesz miał więcej kartek - to logiczne, prawda? Prawda. Coraz bardziej będziesz czytał to z sentymentem ile udało Ci się zrobić przez 24 godziny, to jest niesamowite, tak samo jak i Ty. Coraz częściej zdajesz sobie sprawę z tego, że możesz więcej. Nowe zajęcia, nowe hobby. Coraz częściej dostajesz pytania od rodziny, przyjaciół czy znajomych z pracy "Skąd Ty masz na to wszystko czas?", Ty nie nic nie mów. Po prostu pokaż im swój organizer i z dumą odpowiedz "Dzięki niemu".







4. Przygotuj się

Ubrania, torba, śniadanie, drugie śniadanie, klucze, dokumenty, dzieci, książki, teczka. Jak myślisz co zapomnisz tym razem? No właśnie nic. Czemu? Już tłumaczę. Rankiem budzisz się i jak większość Polaków biegasz zaspany po całym domu, nie wiesz co się dzieję. Nie dojadasz śniadania, ubrania masz pomięte, zapominasz projektu, książek, kluczy no i przy ekstremalnych warunkach - dzieci. Nie lepiej zrobić coś z tej listy wieczorem? Lepiej, zaufajcie. Wyprasuj i przygotuj ubranie, dzięki temu będziesz wiedział co założyć i będziesz spokojny - 10 min więcej. Spakuj torbę, wszystkie potrzebne książki, teczki oraz projekty, no i możesz rzucić tam klucze (tak na wszelki wypadek). Dzięki tym 'sposobom' zobaczysz jaki ranek może być przyjemny!


                                                                                      

5. Twój cel

Przemyśl wszystko. Co zrobiłeś przed jeden dzień, a co nie. Wpisz w listę na kolejny dzień, to co chciałbyś zrobić dla siebie, to co sprawia Ci przyjemność. Skończ wszystkie obowiązki i zajmij się sobą, tylko sobą. Gdy wykonujesz tą czynność np. może być to blogowanie, rower, czy basen - dostajesz SMS-a. Co robisz? Odpisujesz. Błąd. Nie stawiaj siebie pod innymi. Jak odpiszesz komuś godzinę później czy rankiem świat się nie zawali. I najważniejsze - rób to co kochasz, oraz dąż w tym jak najwyżej, nie trać wiary w siebie i nie pytaj się o zdanie innych czy im się to podoba, czy nie.




Share:

9 komentarze

  1. Chciałabym móc czasem zastosować się do Twoich rad, jednak jak sami dobrze wiemy czasem jest to bardzo trudne :D
    evelinaphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. masz na prawdę cudownego bloga ! Jak na sam początek blogowania piszesz super, a wygląd jets wspaniały. Zostaję tu na dłużej,pewnie będę tu często wpadała ,tak samo jak i na ig :) Oby tak dalej !
    http://paulonkal-paulonkal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również nie potrafię uczyć się za dnia, więc zostają wieczory. Wieczorami też oczekuję choć trochę wolnego czasu by zasiąść do książki, czy obejrzeć nawet jakiś serial. Wychodzi na to, że nie mam czasu na nic. To się nazywa bycie zorganizowanym!
    Na dodatek nie mogę przygotowywać się wieczorem na następny dzień. Może to głupie, ale akurat wtedy zawsze czegoś zapomnę, choć wiele osób ma na odwrót. Dlatego wstaję dwie godziny wcześniej, żeby się wyrobić i zawsze jestem niewyspana.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w blogowaniu. Myślę, że jeszcze tu wpadnę. :)
    cichamelancholia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd to znam.. Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić, haha. Myślę, że kalendarz Ci się przyda :)
      Dziękuję i również życzę sukcesów! :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię te twoje posty, fajnie sie je czyta, super piszesz. Tez bym chciała pisac taka lekką ręką. A co do posta to juz czesc reguł w swoje życie wprowadziłam, ale no Polak zaspany to kawa makijaż i wyjsć, nie ma czasu na trzeźwe myślenie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio odbiegłam od swoich przyzwyczajeń. Zawsze od razu po przyjściu ze szkoły zabierałam się do pracy, wieczorem organizowałam kolejny dzień - w ten sposób mogłam się wyspać i być spokojniejsza następnego dnia. Jednak kiedy nadeszła ta nieszczęsna jesień - dosłownie NIC mi się nie chce. Do książek zaglądam koło dwudziestej i muszę się ze wszystkim spieszyć, lekcjami i nauką. Dlatego kiedy nabiorę sił po przerwie świątecznej - na pewno wracam do starych nawyków. Mogę potwierdzić - są genialne!
    http://obudzona-ze-wschodem-slonca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny cytat na początku! Bardzo ciekawy piąty punkt, chyba wprowadze w życie ;)
    [mój blog]

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie potrafię planować, działam na spontanie. Nawet posta nie potrafię zaplanować na dany dzień, bo akurat wtedy nie mam weny :P
    Bardzo fajny blog i przyjemnie się czyta :)
    Pozdrawiam
    http://oczymakibica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wieczorem chciałabym odpoczywać po całym dniu, ale zwykle kończę to czego nie zdążyłam zrobić wcześniej.

    OdpowiedzUsuń